tag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post5478120296308260312..comments2023-05-06T15:20:58.467+02:00Comments on Szycie z Czeremchą: Banalne nawlekanie igły? Bynajmniej... :-)czeremchahttp://www.blogger.com/profile/17495026957067178291noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post-80719371709975589482017-02-12T14:21:55.719+01:002017-02-12T14:21:55.719+01:00Trzeba poznaczyć szpulki, będzie łatwiej.Trzeba poznaczyć szpulki, będzie łatwiej.Alicjahttps://www.blogger.com/profile/08382303285078608398noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post-31401244192616024132017-02-07T14:34:36.032+01:002017-02-07T14:34:36.032+01:00Nieświadomie robiłam to samo - jak coś mi nie grał...Nieświadomie robiłam to samo - jak coś mi nie grało, zrywało nitkę, albo czułam, że idzie opornie - odwracałam szpulę na drugą stronę :) zadziwiające jednak, że ma to sens :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11429163104341418216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post-31259418351122636642017-01-24T09:21:25.172+01:002017-01-24T09:21:25.172+01:00Dzięki za pouczający wpis. Ja robię jak Żorżet, za...Dzięki za pouczający wpis. Ja robię jak Żorżet, zawsze nawlekanie igle zanim obetnie nitkę, ale myk za zmiana ustawienia szpulki robiłam już jakiś czas temu nie zastanawiając się dlaczego to działa. Dzięki wpisowi Zorzet i Twojemu mam większa wiedzę Babarudahttps://www.blogger.com/profile/03178398099232979489noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post-73508983395175798742017-01-24T07:02:19.537+01:002017-01-24T07:02:19.537+01:00Niby banał a jaka istotna informacja! Pierwszy raz...Niby banał a jaka istotna informacja! Pierwszy raz stykam się z opisem nici i wreszcie wszystko jasneAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/18000814067091019864noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6660402610050872194.post-45062197903274017422017-01-23T23:52:22.409+01:002017-01-23T23:52:22.409+01:00Jakiś miesiąc temu, brat mi na to zwrócił uwagę, k...Jakiś miesiąc temu, brat mi na to zwrócił uwagę, kiedy overlock mi przepuszczał wiązania. Co prawda później okazało się, że nie to było przyczyną, ale informacja dotarła do mnie i się zakorzeniła w głowie.<br />Podczas szycia ręcznego nie zwracałam większej uwagi, który koniec wciskam w uszko igielne. Najczęściej intuicyjnie nawlekałam przed odcięciem, ale to raczej z praktyczności niż wiedzy na ten temat. Łatwiej mi jest w taki sposób oszacować potrzebną długość nici. Przewlekam - miarkuję - odcinam. Teraz, dzięki Tobie, na pewno będę robić tak za każdym razem :)Żorżethttps://www.blogger.com/profile/05109188388739625741noreply@blogger.com