Obserwatorzy

środa, 9 stycznia 2013

Uszyłam Jasia i Jasię.

Przyznam się bez bicia, że w akcjach tego rodzaju rzadko biorę udział. A może raczej - wręcz udziału nie biorę. Nie z braku ciepłego miejsca w sercu - ale zadaniem do wykonania podczas takich akcji z reguły bywają zabawki i inne maskotki - a ja takowych szyć nie znoszę! Po prostu nie lubię i już.

Ale tym razem hasło brzmi inaczej: Uszyj Jasia!

Zostało rzucone tutaj - i podjęłam je. Postanowiłam uszyć wersje dziewczęcą i chłopięcą, czyli Jasię i Jasia. To zresztą płynny podział, wszak są dziewczynki "samochodziary" i chłopcy "lalkowi" ;-)



Na taki kawałek bawełny aż się prosiło wpuścić uszydełkowane z muliny samochody:







Jasia natomiast ma dwie falbany i koronkę:



Jeszcze dziś zapakuję i wyślę "rodzeństwo" pod wskazany adres, czyli:



Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II
Oddział Neuroinfekcji i Neurologii Dziecięcej
(można dopisać: pielęgniarka oddziałowa Anna Pindelska)
ul. Prądnicka 80
31-202 Kraków


Może ktoś jeszcze się dołączy...?



16 komentarzy:

  1. przepiękne a te samochody szydełkowe są cudne

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba wolałabym być chłopcem w takim razie, bo ten Jasiu boski jest! Rewelacyjny pomysł i wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne!! Samochodowa jest absolutnie MEGA!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne wyszły! (no chciałam użyć słowa piękne, ale klikam w komentarze, a tu wszyscy że piękne ;) )

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. o wow!!! na to z tymi autami to jest niesamowicie świetna!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wam za słowa uznania! :-)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Mulinowe samochody są czadowe, świetne jaśki.

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy ja mogę zaproponować Jasia - do szpitala, a Jasię (Jaśkę) dla Antosi (czyli wysyłka do Sus)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba już pojechały In-Postem do Krakowa... Ale skoro Jaś się bardziej podoba, a dla Antosi zbiera się rzeczy na licytację - to pewnie dobrym pomysłem byłoby uszycie drugiego Jasia w jej intencji ;-) Może się więcej wyszarpie ;-)Kawałek materiału z autostradą jeszcze mam ;-)

      Ania

      Usuń
    2. Mi się akurat Jasia podoba:) Ale z drugim Jasiem byłby super pomysł!

      Usuń
  9. oba cudne!! :D no ale rzeczywiście ten z mulina miodzio ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. poszewka z samochodzikami jest świetna aż chciałoby się nimi pobawić.
    Osobiście także popieram takie akcje i też szyję poduchy.
    Pozdrawiam
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dziś mojemu Jasiowi (syn) uszyłam poszewki na jasie :) Trzy szt.
    Autka są świetne-fajny pomysł :)

    Idę jeszcze "zygzakować" swoje jasie.
    Pozdrawiam, Boniek z http://boniffacy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta z falbaneczkami naprawdę urocza! :)

    OdpowiedzUsuń