Dawno już nie pisałam o tym, co dzieje się w sklepie...
A dzieje się - wbrew pozorom. Sporo nowości, a będzie jeszcze więcej :-)
Na co by tu zwrócić Waszą uwagę...
Na taśmy odblaskowe - do przyszywania. Raz - że prawo obliguje nas do stosowania takich właśnie form podkreślenia naszej obecności na drodze, dwa - że przecież zdrowy rozsądek powinien być tym, co nami kieruje. Tak wiele osób czynnie uprawia sport - mnóstwo moich bliższych i dalszych znajomych biega niemal codziennie, jeździ na rowerze /podziwiam, szczerze podziwiam/... Co prawda sezon rowerowy się niemal skończył - ale są między nami twardziele, a wielu cyklistów na okres zimowy przerzuci się właśnie na bieganie. A że biega się nie tylko w rzęsiście oświetlonych miejscach... A że zmysł praktyczności nakazuje wdziewać ciemną odzież - zwłaszcza spodnie...
Dzieciaki - to inna para zimowych kaloszy... Co prawda coraz rzadziej widuje się dzieci spacerujące bez opieki dorosłych, ale co to za przeszkoda dla maluchów. Czasem nie do upilnowania, kręcą się tu i ówdzie, nawet trzymane za rękę potrafią oddalić się na jakąś niewiarygodną odległość - wydawałoby się, że dłuższą niż suma własnego i rodzicielskiego ramienia. Nawet dzieci "miejskie" - zdawałoby się - pod kontrolą i w oświetlonych miejscach - nie są tak do końca bezpieczne. Pomyślmy na przykład o zatłoczonych parkingach, na których kierowcy skupieni są raczej na wyławianiu wzrokiem wolnego miejsca jak najbliżej wejścia do sklepu czy kina, niż na rozglądaniu się, czy przypadkiem jakiś rozbrykany szkrab w kurteczce moro i szarej czapce nie pędzi już w sobie tylko znanym kierunku...
Szyjąc zimowe kurtki i kamizele, dziergając na drutach czapki, rękawiczki i szaliki pomyślmy zawczasu o wkomponowaniu w nie - jeśli nie obwódki, to chociaż krótkich odcinków odblaskowej taśmy. Dla własnego bezpieczeństwa, dla bezpieczeństwa naszych bliskich, dla odrobiny spokoju... A ta czarna taśma jest o tyle fajna, że to właściwie dwustronna tasiemka - wystarczy uciąć kawałek, związać supełki na końcach - i mamy wstążkę do przywiązania gdziekolwiek - choćby na uchwycie plecaka czy damskiej torebki, żeby było i fajnie, i bez wysiłku, i widzialnie...
Co jeszcze mam? Do kolekcji taśm stabilizujących brzegi dodałam najtwardszego zawodnika, taśmę która powstrzyma przed rozciąganiem, wyciąganiem i deformacją brzegi nawet najbardziej narażone na przeciążenia. To taśma flizelinowa z naszytą wzdłuż środka dodatkową tkaną tasiemką. A naszyta wzdłuż brzegów rewersowych kołnierzy /tzw. "klap" czy "wyłogów"/ - pięknie podkreśli ich brzeg.
Dodałam też taśmę do podkładania brzegów - naprasowywaną żelazkiem. Pierwszą pomoc, gdy trzeba szybko naprawić odprute podłożenie. Rzecz nie do zastąpienia, kiedy zależy nam na podłożeniu bez widocznych szwów. I wielką pomoc - gdy pocięta na krótkie odcinki pomaga utrzymać na miejscu naszywaną aplikację czy odwijające się uparcie odszycie.
Gumy - czarną i białą - oferuję w szerokości do 4 cm, uzupełniłam wybór plastikowych zatrzasków /są naprawdę świetne, polecam!/, dodałam nowe kolory tanich a bardzo dobrych jakościowo nici, trochę nowych zamków...
I obiecuję - będzie więcej. Już wkrótce.
Taśmy odblaskowe są super! Są już w sklepie, bo tylko pomarańczową znalazłam?
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki to będzie więcej gumy łamanej (może też w innych kolorach)?
Przymierzam się do zakupów i trochę mało jej :).
Pozdrawiam :)
Dzięki wielkie, dobra kobieto! Jednego kliknięcia brakowało! Już poprawiłam - i wszystko powinno być teraz widoczne jak należy. Lamówki łamanej w kratkę mam taką właśnie małą resztkę... Kupiłam ją w upadającej hurtowni i szczerze mówiąc - nie wiem, czy uda mi się jeszcze dokupić. Ale zapisuję sobie "zapotrzebowanie" - będę się rozglądać :-)
UsuńAnia
A jest albo bywa dostępna taśma do podkładania brzegów, która później rozpuszcza się w praniu? Taka ułatwiająca samo szycie..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTego typu taśmy nie mam, ale można to zrobić klejem: http://u-czeremchy.pl/pl/p/Klej-SPIRIT-5/303
UsuńAnia